Dziki problem
w Mierzynie!

Okres zimowy może kojarzyć się mieszkańcom Mierzyna z dzikami, często pojawiającymi się w pobliżu zamieszkałych osiedli. Rok temu media w regionie opisywały zniszczenia, jakie w naszej miejscowości wyrządziły watahy liczące łącznie kilkadziesiąt osobników. Dziki ryły trawniki, niszczyły ogrody, przewracały kosze na śmieci rozsypując ich zawartość. Postanowiliśmy sprawdzić jak obecnie przedstawia się problem dzików w Mierzynie.


Problem z pojawiającymi się w Mierzynie dzikami nie zniknął. "Wciąż regularnie otrzymujemy zgłoszenia od zaniepokojonych ich widokiem mieszkańców" - mówi Małgorzata Chmielewska, kierownik Wydziału ds. Obywatelskich Urzędu Gminy Dobra. "Sytuacja przedstawia się jednak o wiele lepiej niż jeszcze w zeszłym roku, kiedy to z samego terenu Mierzyna, na zlecenie Gminy Dobra, odłowionych zostało kilkadziesiąt dzików, które następnie przewiezione zostały do Ośrodka Hodowli Zwierząt w Kliniskach oraz na tereny stanowiące dla nich środowisko naturalne. Ostatnie podjęte przez urząd interwencje dotyczyły ulicy Wykopaliskowej oraz terenu przy cmentarzu i miały miejsce w miesiącu styczniu. Mogę zapewnić, że wszelkie zgłoszenia mieszkańców weryfikujemy na bieżąco."

Pomimo, iż Gmina Dobra nie jest formalnie zobligowana do rozwiązania problemu dzików, które stanowią własność Skarbu Państwa, na jej zlecenie na terenie gminy działa Pogotowie Interwencyjne ds. Dzikich Zwierząt, które powstało w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców. Wszelkie niebezpieczne sytuacje związane z dzikimi zwierzętami można zgłaszać do Urzędu Gminy Dobra pod nr tel. +48 91 311 23 06, do Straży Gminnej pod nr tel.
+48 91 311 52 56 lub do sołtysa wsi.


Powodem występowania dzików w Mierzynie jest ciągły rozwój i rozrastanie się miejscowości o tereny wcześniej zamieszkałe przez dziką zwierzynę. Z drugiej strony, powodem może być również ludzka niefrasobliwość. Pamiętajmy, że zwierzęta w poszukiwaniu pożywienia przemieszczają się. Jeżeli tworzymy im żerowiska w pobliżu zabudowań, to nie trafiają one do lasu - tam gdzie jest ich naturalne środowisko, tylko w poszukiwaniu pokarmu opuszczają swoje tereny i podchodzą pod zabudowania, gdzie łatwo mogą znaleźć resztki jedzenia w śmieciach lub nawet pokarm specjalnie dla nich zostawiany przez ludzi. Jeżeli go nie zastaną, to przeszukują teren narażając okolicznych mieszkańców na liczne straty.

Nie zostawiajmy więc jedzenia blisko terenów zabudowanych czy dróg publicznych. Stwarza to realne niebezpieczeństwo.
Groźne sytuacje zgłaszajmy natomiast do wyżej wymienionych instytucji.


Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości